Bo oferty były za drogie...
, 18.4.2010
To miała być rewolucja w historii wałbrzyskiej komunikacji miejskiej, a okazała się działaniem mającym przedłużyć kontrakt dla miejskiego przewoźnika.
Unieważniono przetarg na obsługę linii komunikacji miejskich w zakresie dwóch pakietów zadań:
- strategiczny (zadanie I), obejmujący ok. 11 088 000 wzkm;
- dodatkowy (zadanie II), obejmujący ok. 430 000 wzkm;
Do przetargu zgłosiły się dwa przedsiębiorstwa komunikacyjne: MPK Wałbrzych i Dolnośląskie Linie Autobusowe sp. z o.o.
W obu zadaniach, przewoźnik z Wrocławia, zaproponował niższą cenę wozokilometrów, oferując autobusy MAZ 203, o średniej wieku 1 rok.
ZDiK Wałbrzych, obawiając się skutków przekazania obsługi prywatnemu przewoźnikowi, linii dotychczas będących w posiadaniu miejskiego przewoźnika, postanowił go unieważnić, uzasadniając zbyt wysokie kwoty oferentów. Cała ta sytuacja wydaje się być podejrzana i ograniczająca zasady wolnej konkurencji. Być może chodzi tutaj o zrzucenie kredytów magistratu o miejską spółkę, zwolnienia pracowników i protesty w przypadku wyboru DLA Wrocław.
Możnaby rzec, że ZDiK nie spodziewał się, że po rozpisaniu tak napisanego pod MPK Wałbrzych, przetargu, wystartuje w nim prywatny przewoźnik i mało tego, jego oferta będzie lepsza od tubylczej firmy komunikacyjnej.
Pełny zapis SIWZ przetargu znajduje się na stronie:
www.zdik.walbrzych.pl